Ptysiowe ciasteczka to lekarstwo na chrupaniowe zachcianki. Lepsze niż wszystkie inne chrupajki.
Kiedy wracamy do domy, zmęczeni po całym dniu pracy, często mamy ochotę na solidny odpoczynek. Nic wtedy nie zastąpi godzinki spędzonej w ulubionym fotelu z kubkiem gorącej aromatycznej herbaty, czy pachnącej wanilią kawy. Często sięgamy wtedy po ciekawą książkę, albo włączamy telewizor na kanale z naszym ulubionym serialem.
Zapatrzeni w ekran, popijając gorącą kawę, zaczynamy nabierać ochoty na „coś”. Siła, która powoduje w nas poszukiwanie czegoś do chrupania jest tak samo niewytłumaczalna jak nie dająca się opanować. Odstawiamy parujący kubek i wędrujemy do kuchni. Jogurt? Hm…., nie, to nie to. Chipsy! Eeee za tłuste. Orzeszki! Za słone! Bardzo trudno się zdecydować. A pragnienie chrupania narasta.
W szale poszukiwań, z trzęsącymi się rękami, na „chrupaniowym głodzie” odnajdujemy wreszcie ratunek. Wielki plastikowy pojemnik wypełniony złocistymi kulkami. Znaleźliśmy skarb – groszek ptysiowy!!! Kupiliśmy go kilka dni temu, kiedy na obiad była zupa-krem kalafiorowa. Ale dziś te małe kuleczki zaspokoją nasze pragnienie pochrapywania czegoś.
Z ulgą wracamy na miejsce naszego wypoczynku, troskliwie dzierżąc zdobycz oburącz tak, aby żadne przeciwności napotykane na drodze do naszej samotni, nie przeszkodziły nam w rozkoszowaniu się smakiem odnalezionych w kuchni delicji.
Ale wyroby Zakładu Produkcji Cukierniczej BOX możemy wykorzystać nie tylko jako zaspokojenie naszych bliżej nieokreślonych oczekiwań w zakresie przekąsek i chrupanek do kawy przed telewizorem. Możemy je wykorzystać z powodzeniem na każdym przyjęciu dla najbliższych – rodziny czy przyjaciół. Bez wielu godzin spędzonych przy piekarniku zachwycisz najbliższych doskonała przekąską.