na skutek innym blogerom, stąd cieszę się, że czasami mogę się odwdzięczyć. Na początku chciałabym oznaczyć, iż jestem (jeszcze) totalnym amatorem zaś samoukiem, non stop się uczę zaś cały czas eksperymentuje.
Zdjęcie, o którym dzisiaj wymowa miałam w głowie w tym momencie od chwili jakiegoś czasu. Musiałam przygotowywać sobie blogowe wizytówki, gdyż raz po raz częściej znajduję się w sytuacji, w której chcę zostawić obojętnie jaki namiar na siebie a swojego bloga (lecz bez danych w wyższym stopniu osobistych). Chciałam, aby druga strona wizytówki była wyjątkowa, specyficzna natomiast iżby mówiła cokolwiek o mnie oraz mojej stronie. Całkowity bieg zaczął się od czasu planowania zdjęcia coraz na papierze. Owo nul dziwnego. Wykładowcy w mojej szkole fotograficznej, aż do której chodzę od chwili jakiegoś czasu powtarzają nam, iż planowanie w przypadku każdej sesji jest kluczową kwestią. Gros czasu zajmują przygotowania, zaś samo generowanie zdjęcia sprowadza się aż do kilku sekund.

Pomyślałam, iż ekstra byłoby, jeśliby na blogowej wizytówce znalazł się… tenże pamiętnik internetowy, ale prezentowany w sposób trochę mniej niedwuznaczny, w ładnej aranżacji.
Udałam się skutkiem tego na zakupy po odpowiednie rekwizyty: kwiaty, francuskie ciastko (z wielkim żalem musiałam uznać brak croissantów w sklepie a owoc Serwetki tudzież filiżankę miałam aktualnie w domu
Tłem do mojego zdjęcia miało być drzewo. Nie dysponuję na nieszczęście blatem starego stołu, i powierzchnia podłogi w moim pokoju jest śmiałość nazbyt gładka, http://wizytowka-firm.pl dlatego musiałam poszukać innego rozwiązania. Zaopatrzyłam się w panele podłogowe o strukturze ileś w wyższym stopniu zbliżonej do tej wymarzonej. Widoczne na zdjęciu kawałki kosztowały mnie 5 złotych w Praktikerze – przemiły Pan grodowy z obsługi pozwolił mi wybierać w odpadach spośród cięcia.
Dla uzyskania najlepszego rezultatu potrzebne jest odpowiednie światło, zatem swój „plan zdjęciowy” rozłożyłam na podłodze, pod oknem. Za sprawą http://wizytowka-firm.pl właściwy siedem dni czekałam na wesoły doba, aby uczynić owo jedno ujęcie
Przy komponowaniu naszego idealnego kadru przydaje się podgląd Serwetki (nie mogłam się postanowić, które będą wyglądały najładniej) i filiżanka ze spodkiem pochodzą spośród Ikei. Uwielbiam ich kolorowe wzory dodatków zaś proste ciało naczyń.
Z wielkim bólem musiałam trochę naruszyć zdjęcia przed pokazaniem ich Wam w całości. Niestety nie wszyscy zasoby siły roboczej uznają istnienie praw autorskich… oraz niesłychanie wizytowka www nagminnie „pożyczają” sobie moje zdjęcia i publikują obok siebie bez zamieszczania informacji o ich autorze.