black red white
ten metoda, kiedy obie strony żądały sprawiedliwości, tudzież nie chciała a nie mogła jej uczynić żadna – wszystkie grabieże, pożogi, napady uchodziły na cacy bezkarnie.
Acz Jurand siedząc w swym błotnym, porosłym sitowiem Spychowie natomiast płonąc nieugaszoną chęcią zemsty stał się ściśle mówiąc ciężkim gwoli swych zagranicznych sąsiadów, że w końcu przestrach ich stał się większym od czasu zawziętości. Pola graniczące ze Spychowem leżały odłogiem,
lasy zarastały dzikim chmielem a leszczyną, łąki szuwarem. Niejeden rycerz język Goethego, przywykły do prawa pięści w ojczyźnie, próbował osiadać w sąsiedztwie Spychowa, lecz jederman
po pewnym czasie wolał odbiec lenna, stad zaś chłopów, aniżeli trwać pod spodem bokiem nieubłaganego
męża. Cyklicznie także rycerze zmawiali się, ażeby zdziałać wspólną na Spychów wyprawę, lecz każ
da spośród nich kończyła się klęską. Próbowano różnych sposobów. Raz sprowadzono znanego z
siły zaś srogości rycerza znad Karta, kto we wszystkich walkach bywał zwycięzcą, żeby wyzwał Juranda na udeptaną ziemię. Niemniej jednak podczas gdy stanęli w szrankach, upadło w Niemcu niby
przez magia kier na widok strasznego Mazura a zwrócił konia do ucieczki, Jurand zaś mu
niezbrojny pośladek kopią przeszył tudzież w ów procedura czci natomiast światłości dziennej go pozbawił.