W Zjednoczonym Królestwie mieszkają tysiące naszych rodaków, którzy wyjechali tam za chlebem. Większość z nich pracuje fizycznie na drugorzędnych stanowiskach i bierze pieniądze, za które zwykły Anglik nie kiwnąłby palcem. Utarło się nawet powiedzenie: ,,robić na zmywaku w Anglii”. Takie są realia, niemniej jednak pewien odsetek naszych rodaków odnosi sukces i pracuje na popłatnych posadach w bankach, towarzystwach ubezpieczeniowych, korporacjach, czasem nawet w lokalnej administracji. Jeszcze inni zakładają własne firmy.
Polskie firmy w Zjednoczonym Królestwie są zakładane zarówno pod kątem znacznej społeczności polskiej, jak i rdzennych Anglików. Idąc londyńskimi ulicami możemy nie tylko na każdym kroku usłyszeć ojczysty język, ale również ujrzeć polskie słowa na szyldach, przykładowo ,,zegarmistrz” lub ,,salon fryzjerski”. Często właśnie nawet za angielskimi reklamami stoją Polacy. Zamierzamy nabyć meble do kuchni, odnajdujemy ogłoszenie kitchen north London i niespodziewanie okazuje sie, że spotykamy się ze swoimi rodakami.
Należałoby też powiedzieć, że eksperci znad Wisły są w UK doceniani. Nie dość, że wykonują swoją pracę solidniej niż spora liczba tubylców, to jeszcze zwykle mniej kosztują. To pocieszające, że Polacy mogą wyjechać i zarabiać pieniądze daleko od domu, niemniej jednak z drugiej strony to frustrujące, że w naszym państwie nie ma takich perspektyw.