A co jest ważniejsze – teoria spekulacji giełdowej, czy właśnie bardziej praktyka giełdowa? Na to pytanie żadna księgarnia giełdowa nie odpowie. Można się zastanawiać, czy analiza techniczna trafniej przepowiada trendy, czy raczej jest to analiza fundamentalna i dojść do konkretnych konkluzji. Jednek wydaje się, że do zostania inwestorem giełdowym trzeba i teorii spekulacji i praktyki giełdowej.
Gdzie odnaleźć wiedzę o spekulacjach? Jak nauczyć się tych umiejętności? Oczywiście spekulując czyli ćwicząc w praktyce. Ale do tego przyda się też trochę teorii. I tu z pomocą przychodzi księgarnia giełdowa. To miejsce, gdzie powinien skierować swe spojrzenie każdy spekulant giełdowy. Tak początkujący jak i doświadczony inwestor. W księgarni giełdowej znajdzie wszystko co istotne dla przerobienia teorii.
Wiedza maklerska to nie tylko teoria i praktyka inwestowania. A więc co ponadto? To intuicja giełdowa! Rodzaj szóstego zmysłu. To jest dostępne tylko najlepszym artystom giełdowym. Żadna książka o giełdzie tego nie przekaże. Praktyka giełdowe tego nie wyrobi. Księgarnia maklerskanie wystarczy. To artyzm!
Czy trzeba spekulować na kontraktach terminowych lub opcjach by wygrać duże pieniądze? Otaczają nas reklamy platform forex w niezwykłej ilości. Każdy pośrednik ją ma w domu maklerskim. Można się w tym zagubić. Czy to jest jakaś specjalna wiedza? Niekoniecznie. Zasady giełdy i inwestowania są ponadczasowe. Dotyczą każdego rynku. Można czytać o rynku forex książki są niezłe. Tylko po co czytać szczególnie o tym rynku, jak można w ogólnych książkach znaleść sporo uniwersalnych treści.
Pewniej samemu spekulować czy wybrać fundusze inwestycyjne? Trudne pytanie. Myślę, że to zależy od charakteru inwestora. Osoby aktywne, lubiące kontrolę, powinny raczej grać somodzielnie. Bardziej bierni inwestorzy mogę kupić fundusze. Ale do tego też trzeba wiedzy, przynajmniej z książek o funduszach. Tu doświadzenia pewnie wiele nie potrzeba.