Mimo iż placówka stoi wysoko w rankingu, możemy się na przykład dowiedzieć, iż młodzież ma poważne zastrzeżenia co do poziomu pracy , a słychać to w zdaniach typu: „W mojej klasie nie ma ucznia, który by przed maturą nie musiał wykupić sobie korepetycji, bo nasi nauczyciele są wiecznie na urlopie”, „Moim profesorem był dyrektor niewidzialny…”, „Moja nauczycielka zgubiła nasze testy” itd. Zachęcam opiekunów do rozmów z uczniami szkół średnich.
Z analizy stron możemy dowiedzieć, jak często są w szkole ustalane zastępstwa. Ta informacje w zestawieniu z wiedzą o liczbie zatrudnionych nauczycieli może rodziców doprowadzić do ciekawych przemyśleń . Jeśli na stronie internetowej szkoły panuje informacji, nie był aktualizowana przez kilka miesięcy, jest niezrozumiała, to to jest także jakaś informacja o szkole .
Szkoły różnią się między sobą nie tylko „murami” ale przede wszystkim kadrą nauczycieli . W małych środowiskach lokalnych przy współczesnym poziomie dostępu do internetu uczniowie od starszych koleżanek i znajomych uzyskuje informacje , „jak jest” w konkretnej szkole. Przyszli maturzyści nie mają wątpliwości co do oczekiwań systemu edukacji. Ich cele to matura bez względu na profil szkoły średniej, a potem upatrzona uczelnia wyższa i praca będąca w zakresie ich możliwości.
Największym autorytetem dla grupy niezainteresowanych nauką jest opinia środowiska lokalnego o konkretnej szkole . Ta młodzież składa swoje podania zwykle do szkół znanych z minimalizacji wymagań wobec uczniów. Jeśli bowiem słyszymy dzisiaj, że do jakiejś szkoły średniej lub zespołu szkół jest najwięcej kandydatów i „wszyscy właśnie tam składają podania”, to albo to jest placówka elitarna albo też szkoła słaba, w której ocenia się uczniów za frekwencję .
Sprawą często podejmowaną przez dorosłych są rankingi, w których szkoły lokują się lub ich nie ma. Wiadomo powszechnie, iż wszelkiego rodzaju rankingi są sporządzane w oparciu o liczbę najlepszych uczniów, sukcesów. To oni biorąc udział w olimpiadach pozaszkolnych, przyczyniają się do opinii „papierowej” – rankingowej placówki. Cóż, w zasadzie są to uczniowie utalentowani, zainteresowani samokształceniem i zdobywaniem kolejnych trofeów olimpijskich. Nauczyciele są im niepotrzebni.