W małym miasteczku

W małym miasteczku pod katowicami mieszkał Michał, był bezrobotny mimo iż miał ukończone studia. Był zmęczony ciągłym szukaniem pracy i ciągłymi odmowami ze strony pracodawców. Dziewczyna Michała, Monika była na niego kiepska, dlatego, że ten nie miał pracy i od kilkunastu miesięcy jest na jej utrzymaniu. Rodzice równierz nie pomagali bezrobotnemu i zamiast pomocy otrzymywał od bliskich ciągłe docinki. Ojciec Michała miał swoją firmę lecz nie chciał tam zatrudnić syna, uważał, że jest on niedorajdą i musi sam sobie poradzić a nie nadal liczyć na poradę innych. Kolejne tygodnie mijały na poszukiwaniu pracy i słuchaniu ciągłych odmów ze strony pracodawców, dosłownie jeżeli został przyjęty do pracy to pokilku dniach ją tracił. Gdy mężczyzna był juz u skraju osobistej wytrzymałości psychicznej, nieoczekiwanie przyszedł do niego kolega, że potrzebuje ludzi do pomocy na budowie i, że chciałby aby Michał mu pomógł. Mężczyzna nie zastanawiając się ani chwili przyjął propozycję przyjaciela, choć nie była to jego wymarzona praca oraz dodatkowo nie była także w zawodzie w którym się uczył to bardzo się ucieszył bo po tylu nieudanych próbach wkońcu posiada pracę. Ukochana Michała także bardzo się ucieszyła, że wkońcu starczy im na wszelkie rachunki i że ich problemy majątkowe sie skończą. Zbliżały sie 30 urodziny mężczyzny, Monika z rodzicami postanowili sprawic mu na 30 urodziny prezent wyjątkowy i niepowtarzalny. Przezentem tym był sklep który założył tata Michała i stwierdził, że to jego syn będzie nim zarządzał. Michał bardzo się ucieszył i podziękował rodzine za wyjątkowy prezent.

Możliwość komentowania jest wyłączona.