Bardzo popularnym i istotnym terminem w odniesieniu do badań farmakologicznych, jest farmakoekonomika. Z reguły definiuje się ją (jak wskazuje sama nazwa), jako interdyscyplinarną naukę z pogranicza ekonomii oraz farmakologii.Strategia (postępowanie) podsumowująca poszczególne, dostępne informacje o leczniczych, zdrowotnych, ekonomicznych, społecznych i etycznych aspektach uwarunkowanych użyciem technologii medycznych, definiuje pojecie, jakim jest – ocena technologii medycznych.

Bardzo istotną płaszczyznę w polskim systemie zdrowia zajmuje (obok polityki) nauka. Jedną z takich dyscyplin jest farmakoekonomika – dziedzina zajmująca miejsce między ekonomią, a farmakologią; zajmująca się w medycynie badaniem jakości leczenia i jego kosztów, a także związanymi z tym skutkami zdrowotnymi dla człowieka.

Z dniem 1 stycznia 2012 roku zaczęła obowiązywać w naszym państwie nowa ustawa refundacyjna. W Polsce, orzeczenia wskazujące, które ze świadczeń ma być poddane finansowaniu przez państwo w ramach ogólnodostępnego ubezpieczenia zdrowotnego podejmuje Agencja Oceny Technologii Medycznych.O Agencji Ochrony Technologii Medycznych zrobiło się w ostatnim czasie głośno w związku z kontrowersjami, jakie wywołała nowa ustawa refundacyjna.

Kwestia, którą określa się jako ocena technologii medycznych jest częścią płaszczyzny systemu ochrony zdrowia człowieka i dlatego też została ujęta w nowej ustawie o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych.Decyzja na temat finansowania świadczenia medycznego z budżetu państwowego zawsze powinna opierać się na wiarygodnych i rzetelnych danych.

W zakresie oceny technologii medycznych znajduje się dyscyplina naukowa zwana farmakoekonomiką. Definiując to zagadnienie, należy stwierdzić, że farmakoekonomikajest dziedziną wiedzy, która zajmuje się oceną kosztów stosowania określonego świadczenia leczniczego. Głównym wymogiem dokładnej i wiarygodnej oceny jest badanie interakcji między uzyskanymi (dzięki stosowanemu leczeniu)