Żołnierze często w zastępstwie kontraktowych noży wojskowych, które są wzorem sprzed wielu lat i w związku z tym bardzo słabo odpowiadają dzisiejszym realiom pola walki, kupują noże producentów cywilnych – najczęściej noże Victorinox. Ta polska firma wsławiła się produkcją noży Victorinox.
Kompletując sprzęt wzorowany na wojskowym, pozwalający nam przetrwać trudne warunki pogodowe, należy pamiętać o lekkiech scyzorykach szwajcarskich. Tzw. Victorinox, nazywane także noże taktyczne, są lekkie wielofunkcyjne pomagające w różnorakich wyprawach, jednocześnie bardzo lekkie i pozwalające bardzo ciasno się upakować, dzięki czemu nie zajmują wiele cennego miejsca w ekwipunku – i bardzo mało ważą.
Większość fanów militariów w naszym kraju chciałoby się wzorować na oddziałach specjalnych Wojska Polskiego GROM. Nysa jest jednym z miejsc stacjonowania tego oddziału, i stamtąd, w formach „przecieków”, fanatycy survivalu pozyskują różnorakie informacje na temat używanego przez komandosów wyposażenia. Niedawno wyciekła np. informacja, że nasze siły specjalne używają renomowanych szwajcarskich scyzoryków Victorinox.
Najważniejszym elementem wyposażenia w trakcie różnorakich wypraw na tereny niecywilizowane, są odpowiednie noże oraz scyzoryki. Victorinox przydzielane w ramach standardowego wyposażenia żołnierzy rzadko kiedy tak naprawdę zdaje egzamin w naprawdę trudnych warunkach, gdyż ich producenci raczej celują w niską cenę produktu, aby wygrać przetarg. Często żołnierze dokupują sobie wyposażenie prywatnie, w sferze noży bywają to najczęściej godne polecenia Scyzoryki Victorinox.
Dobrze dobrany nóż wojskowy nadaje się jednocześnie „i na grzyby, i na ryby”. Jednakże szczególne upodobanie scyzoryk firmy Victorinox, czy wojskowe scyzoryki albo noże znalazły sobie wśród wszelkiego rodzaju sulvivalowców – dzięki jakości wykonania i przystępnej cenie, często właśnie markowe noże są znacznie popularniejsze na „zabawowych” polach bitwy.