Dynamika zmian symbolizowana kolejnym modelem telefonu czy laptopa wcale nikogo nie przeraża, wręcz jesteśmy otwarci na zmiany. Nakaz szkoły odnośnie czytania książek, w ogóle literatury to zatrzymanie owej dynamiki, bieg pod prąd, „wciąganie do pociągu, który dawno już odjechał” i współczesny użytkownik nie ma ochoty ani za nim tęsknić, ani w jego stronę biec. Literatura, książka zapisana przez autora, dostępna w księgarni, do którego to miejsca współczesny człowiek nie zagląda, to przeżytek.

Waga prasy i potrzeby komunikacyjne po wynalazkuz A. G. Bella telefonu (1876 r.) wywierały nacisk na poszukiwanie narzędzia potrafiącego przekazywać ludzki głos szerszej publiczności i pierwsze próby G. Marconiego z roku 1894 doprowadziły do wynalezienia radia. Skoro można było mówić na odległość, należało też rozważyć przesyłanie obrazu. Pierwsze próby przekazania obrazu zaczęło się w Europie w 1928 r., a w Polsce w 1937 r.

W latach 80-tych i dziewięćdziesiątych pojawiły się odtwarzacze VHS, co spowodowało, iż dostęp do wybranych filmów, zarejestrowanych przedstawień teatralnych stał się powszechny. Wszelkie targi i stoiska uliczne zapełniły się kasetami video, widzowie byli żądni poznawania nowości z zagranicznych zbiorów filmów, a Polska stała się krajem wolnym. Znamiona wolności widoczne były także na półkach z filmami.

Współczesna szkoła kojarzy ucznia z przeszłością, każe mu zginać kolana przed „świętym kanonem” dorobku przodków, a dla nowoczesnego ucznia to skansen postaw i wartości z przeszłości, do których nie należy wracać, bo wszystkie instynkty przetrwania i zainteresowania są nastawione na przyszłość, a nie na przeszłość. Fakt, przed wiekami poszukiwano w książkach świata, do którego samodzielnie ludzie nie mogli dotrzeć. Obecnie tę rolę spełnia Internet i kino.

Lata sześćdziesiąte i 70-te XX wieku przyniosły rozwój telewizji, ale także pierwsze próby stworzenia sieci komputerowej. W latach dziewięćdziesiątych Internet i informatyka stały się centralną częścią rozwoju myśli ludzkiej, naukowej i kulturalnej. Już w latach 80-tych wynaleziono płytę CD, a później odtwarzacze DVD. W ostatnich latach XXI wieku pojawiły się programy do wysyłanie oprogramowania p2p. Internauci zaczęli przesyłać utwory.