Nie lecz wciąż nie wcześniej żyjących przyjaciół spośród Towarzystwa Filomatów natomiast Filaretów, którego Konrad był członkiem (kontekst autobiograficzny) przecież oraz ich przodków a potomków. Kreuje się jako głowa narodu – troskliwy ojciec. Chce kozaczek24.pl nie przeciwnie zawiadywać narodem, wszak plus opiekować się nim, zapewniając mu zdrowszy coś niż w świecie Boga, utworzyć mu nową rolę – narodu najważniejszego, mającego astronomiczny doniosłość na przebieg zdarzeń świata. Chce przedstawić innym ludziom, iż Polacy to nacja niezwykły, chce ich zadziwić, w dobrym słowa znaczeniu. Ujawniają się w lakierowane botki
tym miejscu nepotyczne skłonności Konrada. Szukając sposobów na spełnienie swoich postulatów dochodzi do wniosku, że fortuna zapewni mu nieograniczona właściwość miejscowa powyżej gatunkiem ludzkim. I w rzeczy samej woła aż do Boga: „Daj mi ranga dusz! (…)”. Wierzy że stworzy lepszy, alternatywny świat. Jako argumentację swojej prośby, wątpi w potęgę boską, ironizuje potęgę świata Stwórcy. Mówi materiałowe mokasyny
wręcz, iż nim gardzi. Podważa również dotychczasowe prawdy ludowe wielbiące osobę Boga. Według Konrada swój dyspozycja mocy ma w słowach. To one umożliwią stworzenie alternatywnej rzeczywistości.