Przyszło nam żyć w bardzo skomputeryzowanych czasach, kiedy to większość stacjonarnych sprzedawców jest zmuszona przeprowadzić się do internetowej rzeczywistości, aby nie zginąć na rynku. Winić możemy za to dynamiczny postęp technik informatycznych, ale też powiązane temu lenistwo człowieka.
Zaledwie dziesięć lat temu większość internautów podejrzliwie podchodziła do kupowania w sieci. Mało kto miał w sobie tyle odwagi, żeby przekazać wirtualnemu sprzedawcy jakąkolwiek większą sumę, nie mając zapewnienia, czy zamówiony towar zostanie rzeczywiście wysłany.
Współcześnie zakupy przez internet stały się czymś zwyczajnym. W internecie zakupić możemy kuchenne wyposażenie, pastę do zębów, albo nawet gorącą pizzę, za którą zapłacimy korzystając z płatności online. Nie ma potrzeby z nikim dyskutować, ani nawet wypłacać pieniędzy z bankomatu.
Sklepy, które przyjęły taką kolej rzeczy poprzez założenie sprzedaży internetowej, istnieją do dnia dzisiejszego i raczej mają się nie najgorzej, pod warunkiem, że zagubiły się w chaosie {internetu|wirtualnej sieci). Z drugiej strony Ci, którzy nie ulegli się ogólnoświatowej cyfryzacji, dziś są zmuszeni najczęściej zawijać swój sklep, bądź też z wielkim trudem próbować zaistnieć wśród konkurencji, która w internecie pojawiła się wcześniej niż oni.