Film wirusowy produkcja musi być zrealizowany profesjonalnie. Wcale nie oznacza to zawodowej produkcji. Często słaba jakość obrazu, trzęsąca się kamera jest atutem. Nadaje to wiarygodności naszej produkcji wirusowej. Dźwięk też nie musi być świetny. Często producenci takich filmów mają za zadanie zrealizowania nagrania, które ma naśladować nagranie z amatorskiej kamery, tak jak by ktoś nagrał film z ukrycia.
Film dociera do odbiorcy różnymi kanałami. Tradycyjnie przez telewizję lub sieć. Ważne jest jak ludzie na naszą realizację trafią. To właśnie filmy wirusowe jest nam w stanie pomóc. Nagrywając produkcję wirusową, mamy szansę na dotarcie do sporego grona widzów. To właśnie widz zdecyduje czy znajdą się też inne osoby, które będą miały okazję nasz film zobaczyć. Jak duża będzie to grupa, to też zależy od potencjalnego widza.
Specjaliści często nie zdają sobie sprawy z tego jakie jest myślenie odbiorcy. Wszystkie produkcje wirusowe rozchodzą się dla tego, że ktoś kto zobaczył nasz filmik chce, by inni go zauważyli. Umieszcza więc link do filmu na różnych portalach filmowych i społecznościowych, jak i sam przekazuje link do filmu. Warto tu zaznaczyć, że takie działanie bywa dobrowolne i nikt nie zmusza odbiorcy do przesyłania produkcji dalej.
Wszystkie gatunki filmu, czy serial czy reklamowy, korporacyjny lub treningowy rozpoczynają się od scenariusza. To z niego jesteśmy w stanie odczytać co i kiedy w danym czasie będzie mówione i robione na ekranie, jak musi wyglądać dekoracja a jak aktorzy. Dzięki niemu potrafimy doskonale zaplanować kolejność kręcenia scen, co przy bardzo dużej ilości dni zdjęciowych w rożnych położeniach jest nader pomocne, więc filmy reklamowe muszą być zawodowe.
Niezwykle ważne by nie dać oglądającemu poczucia, że film wirusowy jest pewną formą reklamy i został zaplanowany. Tu kłania się umiejętność kreacji. Już przy planowaniu czyli pisaniu scenariusza musimy to wziąć pod uwagę. Producenci filmów wirusowych muszą wziąć pod uwagę kilka podstawowych zasad. Jedną z nich jest zasada wiarygodności przekazu, a przede wszystkim powstania samego obrazu.