Wbrew prognozom rynek nieruchomości w 2010 roku był bardzo spokojny. Szaleństwa związane ze światowymi giełdami i walutami nie miały wpływu nie tylko na kupno roli, ale również inwestycje w grunt. Taka stabilna sytuacja pozwoliła nowym inwestorom dokonywać przemyślanych działań, które kończyły się odbiorem kluczy do domów.
Inną branżą, która wymaga i czerpie z rynku nieruchomości i gruntu jest rekreacja. Coraz częściej miasta doceniają potencjał w podniesieniu dochodów poprzez polecanie regionu i jego osobliwości. Cenny staje się spokój, wygoda i indywidualne podejście, co sprzyja rozwojowi turystyki, która czerpie nie tylko z korzyści ziemskich, jak również z zabudowań i zaplecza sanitarnego.
Klienci przeważnie wywodzą się z grup o zamożnym statusie, wciąż rośnie popyt na budownictwo parterowe. Rodziny chcąc być „na swoim”, szukają odpowiedniego systemu, aby mieć możliwość usamodzielnienia się. Dla takich klientów rynek nieruchomości musi mieć przygotowaną odpowiednią ofertę.
Bezpieczniejszą formą inwestowania są działania nakierowane na grunt rolny. Często taką ziemię nabywa się z myślą o odrolnieniu i odsprzedaży klientom indywidualnym. Jest to dobre rozwiązanie, jeśli działki są położone w okolicy większych aglomeracji, oddalonych do pięćdziesięciu kilometrów.
W jaką ziemię inwestować? Wydaje się, że najbardziej atrakcyjny jest grunt o przeznaczeniu budowlanym i użytkowym, najemców na hurtownie nie powinno zabraknąć.
Zyskowna będzie również ziemia rolna o dużym areale pod uprawy ekologiczne.
Nie tylko domy cieszyły się dobrą współzależnością pomiędzy popytem, a podażą w roku ubiegłym. Również inwestowanie w ziemię według prognoz mogło przynieść duże profity, a w szczególności w ziemię rolną, która w perspektywach mogła przynieść nawet tysiąckrotne zyski. W tym świetle możemy zadać sobie pytanie czy inwestowanie pieniędzy w ten sektor jest opłacalne?
Nie bez znaczenia dla rynku nieruchomości są także inwestycje w poprawę infrastruktury drogowej. Jeśli możemy bezpiecznie dojechać w dane rewiry, to z pewnością wygoda życia ulega poprawie. W tym świetle małe i średnie przedsiębiorstwa szukają okazji na inwestycje poza granicami miast.